LifeHack na kreatywność – praktyczny sposób na 17 000 zastosowań cegły
Przychodzisz na rozmowę o pracę albo na szkolenie z kreatywności i nagle dochodzi do „jakże znakomitego testu” (z tym znakomitym to sarkazm ) „proszę znaleźć xx zastosowań dla cegły (lub czegokolwiek innego)„. Skrajnie nieżyciowe zadanie, ponieważ często pomijany jest praktyczny aspekt tego testu. Jako, że test dotyczy kreatywności i „procesu twórczego” (cokolwiek to znaczy) , a nie praktycznego zastosowania (są rzeczy dużo bardziej wydajne , skuteczne i kreatywne niż cegła), to poniżej przedstawiam pewne podejście, które czerpie z technik teatru improwizacji i które można zastosować praktycznie zawsze przy tego typu zadaniach.
Tak, więc mały improwizacyjny lifehack, który przy okazji świetnie demonstruje, o co chodzi w technikach improwizacji. Na początku podam sposób, później wyjaśnienie.
1. Wypisz xxx rzeczowników, które pierwsze przychodzą ci do głowy. Wezmę tutaj na przykład kilka wyrazów z demonstracji tego podejścia na ostatnim szkoleniu praktycznej improwizacji i rozwiązania i rozwiązania, które padły.
- Długopis
- Pies
- Żarówka
- Drzwi
- Ściana
- Mapa
- Torpeda
2. Następnie do każdego wyrazu dodajemy cegłę i skupiamy się, aby znaleźć wspólne połączenia. Nadajemy temu sens.
- Długopis + Cegła = Można w cegle zrobić małe dziurki, postawić na biurku i zrobić z tego przybornik na długopisy
- Pies + Cegła = Małego psa można przywiązać do cegły, żeby nie uciekł. Dużego, gdy atakuje można uderzyć, aby się obronić
- Żarówka + Cegła = Jesteś zmęczony po całym dniu pracy, leżysz w łóżku i masz cegłę pod ręką, a nie chce ci się wstawać by zgasić światło to…
- Drzwi + Cegła = Jeżeli drzwi nie mają obijać ściany to wstaw cegłę. Jeżeli chcesz, aby drzwi od mieszkania były cały czas otwarte, (bo np. po tym ćwiczeniu zauważyłeś, że cegły są naprawdę zajebiste:) i chcesz wnieść ich dużo więcej do swojego domu), to podłóż cegłę przy drzwiach i nie będą się już same zamykać.
- Ściana + Cegła = Oczywiste, że do budowy ściany. Możesz też użyć cegły na narysowania czegoś na ścianie.
- Mapa + Cegła = możesz przycisnąć mapę cegłą, aby się nie zawijała na wietrze.
- Torpeda + Cegła = możesz zrobić podstawkę pod torpedę tak, aby wygodniej ją było podnosić (i nie ubić sobie palców)
I tak dalej… Tak, jak wspomniałem na początku są pewnie dużo bardziej praktyczne sposoby np. do wyłączenia żarówki, ale jeżeli ktoś sprawdza twoją „kreatywność” (cokolwiek to znaczy), a nie faktyczne zastosowania, to jest to świetna technika.
Pytanie, co powyższe ma wspólnego z technikami improwizacji? Bardzo, ale to bardzo wiele… Otóż w improwizacji przyjmujemy i odnosimy się do tak zwanych „ofert” (np. do pomysłów partnerów scenicznych lub pomysłów podawanych przez publiczność). Takie oferty musimy przyjąć (patrz: akceptowanie) i się do nich odnieść. Właśnie dzięki temu powstaje coś zupełnie nowego. Akcja się rozwija, a gracze sceniczni nie czerpią po raz kolejny tych samych pomysłów ze swoich głów.
Jeżeli wypiszesz kilkanaście różnych wyrazów (nawet, jeżeli wydają ci się na początku totalnie głupie), to o wiele łatwiej się do nich odnieść i nadać im sens, niż wymyśleć coś z głowy – na poczekaniu.
W momencie, gdy wymyślasz coś od razu „z głowy”, to może się zacząć „walka na oryginalność” – ten pomysł będzie mało oryginalny, więc go nie powiem itp. Może się też zdarzyć tak, że trafisz na totalną pustkę, zawiesisz się i nie powiesz nic. A to dużo gorsze niż podanie nawet najbardziej absurdalnego przykładu z torpedą.
Podanym powyżej sposobem po prostu traktujesz kolejne wyrazy jak „ofertę” i masz się do tego odnieść – kropka. Nawet, jeżeli już totalnie nie jesteś w stanie nadać czemuś odpowiedniego sensu, to pomiń tę ofertę i zajmij się kolejną. Być może później nadasz jej odpowiedni sens, albo po prostu okaże się, że nie było warto się do niej odnosić.
Autorem artykułu jest Michał Mącznik
www.praktycznaimprowizacja.pl